Każdy ma swoje tajemnice, to bez wątpliwości. Ale ile może mieć parę kawałków drewna poprzybijanych do siebie gwoździami? I jak to możliwe, że stało się ono tak bardzo powszechne, używane dosłownie wszędzie? Czyli o tajemnicach europalet. Zacznę może trochę od rysu historycznego, wybierając te najistotniejsze wydarzenia. Już w 1906 roku Pensylwańskie Koleje próbowały używać wózków elektrycznych do przewożenia ładunków z jednego miejsca na drugie, ale początki powstawania naszej europalety datuje się na dużo późniejszy okres. Przede wszystkim powojenny, w chwili gdy następował przyspieszony rozwój gospodarczy, a co się z tym wiąże pojawiła się konieczność standaryzacji w transporcie. To w 1945 r. opatentowano paletę, która została stworzona w taki sposób, aby wózek widłowy mógł wjechać pod nią widłami z czterech stron. 6 lat później (1951 r.) szwedzka firma BT Industries wyprodukowała te bardziej znane nam palety dla kolei szwedzkich. Jednakże, jak już wspominałam, z powodu przyspi...